Polska numerem 2 w Europie. Przyrost instalacji fotowoltaicznych o 41%

Jak wynika z raportu pn. „Rynek fotowoltaiki w Polsce 2023” opublikowanego przez Instytut Energetyki Odnawialnej, rynek fotowoltaiczny pozostaje głównym obszarem inwestycji w całej energetyce. Niemcy po raz kolejny odnotowały największy przyrost mocy w fotowoltaice w 2022 roku – 7,3 GW, na drugim miejscu uplasowała się Polska z przyrostem mocy zainstalowanej 4,8 GW, a na trzecim Hiszpania, gdzie przybyło 4,7 GW nowych mocy.

Z raportu wynika, że jest to trend długotrwały – pod względem nowo instalowanych mocy, w 2018 roku Polska była w UE na ósmym miejscu, w 2019 – na piątym, w 2020 – na czwartym, a w 2021 – po raz pierwszy na drugim miejscu z przyrostem 3,7 GW.

Raport dostępny jest pod linkiem: Raport „Rynek fotowoltaiki w Polsce 2023”

Prognozy rozwoju rynku prosumenckiego do 2025 r.

Dane z raportu Raport „Rynek fotowoltaiki w Polsce 2023”, wskazujące na wzrost w kilku obszarach rozwoju rynku prosumenckiego: mikroinstalacje indywidualne, mikroinstalacje biznesowe, instalacje i farmy oraz duzi prosumenci biznesowi.

Źródło: https://ieo.pl/pl/raport-pv-2023

Utrzymanie pozycji wicelidera instalacji fotowoltaicznych mimo niekorzystnych trendów

Rok 2022 był wyjątkowo niekorzystny dla rozwoju fotowoltaiki prosumenckiej w Polsce ze względu na:

Dopłaty do paliw kopalnych: polski rząd prowadził w 2022 r. aktywną politykę udzielania znaczących dopłat do paliw kopalnych, co miało wpływ na ograniczenie atrakcyjności finansowej inwestycji w fotowoltaikę.

Zamrożenie cen energii elektrycznej: zawirowania prawne i zamrożenie cen energii, w związku z pracami legislacyjnymi w tym zakresie zwiększyło niepewność wśród przyszłych prosumentów, obawiających się opłacalności instalacji fotowoltaicznych. Niższe ceny energii elektrycznej mogą zmniejszyć oszczędności, jakie można osiągnąć dzięki własnej produkcji energii z fotowoltaiki i wydłużyć czas zwrotu inwestycji.

Odkładanie decyzji co do inwestycji remontowych: rynek remontowo-budowlany w 2022 r.  wyraźnie wyhamował, co wpływ miały zarówno cięcia budżetowe, jak i brak nowych funduszy europejskich. Stąd też pogorszenie się koniunktury bezpośrednio wpłynęło na ilość inwestycji w fotowoltaikę. Stało się tak dlatego, że często inwestycje w instalacje fotowoltaiczne są podejmowane wraz z modernizacją budynku lub remontem, a jeśli takie inwestycje zostaną odłożone, to popyt na fotowoltaikę może się zmniejszyć.

Stagnacja w budownictwie mieszkaniowym: obniżenie trendów wzrostowych w budownictwie miało bezpośredni wpływ na rozwój rynku prosumenckiego. Często nowe budownictwo uwzględnia już na etapie projektu instalacje fotowoltaiczne, co przyczynia się do wzrostu popytu na panele słoneczne. Spadek liczby rozpoczynanych inwestycji budowlanych w 2022 r. miał więc wpływ na zmniejszenie się popytu na fotowoltaikę.

Inflacja i spadek dochodów rozporządzalnych gospodarstw domowych: inflacja w 2022 r. była jednym z najważniejszych negatywnych czynników mających wpływ na rozwój całej gospodarki. Przyczyniła się ona do spadku zdolności konsumentów do inwestowania w fotowoltaikę. Wyższe koszty życia i ograniczony budżet zredukowały popyt na inwestycje w energię słoneczną.

Spadek liczby rozpoczynanych inwestycji budowlanych: jak wynika z danych statystycznych w 2022 r. spadek liczby wydanych pozwoleń na budowę wyniósł aż 26,2% w stosunku do 2021 r. Montaż instalacji fotowoltaicznej w nowych domach stał się niemal standardem na rynku budownictwa jednorodzinnego w Polsce. Załamanie się koniunktury wpłynęło bezpośrednio na popyt na montaż instalacji prosumencki w nowych domach.

Nowy system rozliczeń – czy net billing miał wpływ?

Z dniem 1 kwietnia 2022 roku zmieniły się przepisy dotyczące sposobu rozliczeń prądu wytworzonego z fotowoltaiki. Nowy system tj. net billing wprowadził inny system rozliczeń oparty na sprzedaży każdej nadwyżki prądu wyprodukowanej przez prosumenta.

Mimo tego – jak wynika z raportu – liczba prosumenckich instalacji fotowoltaicznych na koniec roku 2022 wynosiła ponad 1,2 mln sztuk, co oznacza wzrost o ponad 41% rok do roku. Ich łączna moc zainstalowana osiągnęła ponad 9,3 GW. Prosumenci w Polsce mają nadal największy udział w rynku fotowoltaicznym, a w 2022 roku odpowiadali za 68% rocznego przyrostu mocy zainstalowanej w fotowoltaice. Net-billing prowadzi do większego współczynnika autokonsumpcji, ponieważ instalacje PV są bardziej optymalnie wymiarowane ze względu na sposób rozliczania nadwyżek wyprodukowanej energii elektrycznej. Autokonsumpcja określa jaka jej część wytwarzana przez instalację fotowoltaiczną jest zużywana na bieżąco, a więc nie musi być oddawana do sieci jako nadwyżka. Jest to zależne od doboru instalacji w stosunku do potrzeb energii oraz sposobu jej wykorzystania.

Jakie prognozy rynku w 2023 r.?

Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że globalne roczne tempo wzrostu mocy w fotowoltaice w latach 2022–2027 wyniesie 10,7%. Według najnowszej prognozy w najbliższych latach rynek fotowoltaiczny utrzyma dynamikę wzrostu. Na koniec obecnego roku 2023, moc wszystkich zainstalowanych źródeł fotowoltaicznych przekroczy 18 GW. Szacuje się, że przyrost mocy r/r może nawet przekroczyć 6 GW, co będzie kolejnym rekordem. Za przyrost nowych mocy w 2023 roku mogą odpowiadać w dużej mierze mikroinstalacje budowane przez prosumentów biznesowych, których bardzo dotknęła sytuacja na rynku cen energii. W systemie rozliczeń net-billing, ze wsparciem z różnych programów finansowych, mali, domowi prosumenci również będą się rozwijać szybciej niż w 2022 roku, ale nieco wolniej w stosunku do lat 2020–2021.

Ograniczenia w rozwoju fotowoltaiki w Polsce

Prognozuje się, że kolejnym latom będzie towarzyszyć wolniejszy przyrost nowych mocy w mikroinstalacjach prosumenckich. Autorzy raportu sugerują, że stabilnemu rozwojowi rynku prosumenckiego będzie sprzyjać nowa formuła programu „Mój Prąd”. Niemniej jednak na słabszy wzrost rynku mogą mieć wpływ takie tendencje jak: wdrożenie cen dynamicznych dla prosumentów w 2024 r., stopień inwestycji w rozwój i modernizację sieci elektroenergetycznych (plany rozwoju sieci do 2028 roku są niewystarczające).